W biznesie “być na bieżąco”, to trzymać rękę na pulsie. To obserwacja otoczenia i wypatrywanie szans, które pomogą powiększyć przewagę konkurencyjną i przyniosą zyski. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że coraz więcej firm z uwagą przygląda się esportowi.
Esport w Polsce, jak i globalnie przeżywa właśnie boom, przez co stał się atrakcyjnym obszarem zainteresowań. Choć w Polsce to nadal stosunkowo młoda branża, już w 2017 osiągnęła wartość 10 mln $, a prognozy mówiły o ponad 20% wzroście w 2018 (Esports Market Report, SuperData).
Sytuacja globalnie wygląda jeszcze lepiej – estymacje mówią o wartości niemal 1,8 mld $, którą esport osiągnie do 2022 roku (Global Esports Market Report, Newzoo). I choć w stosunku do całej branży gamingowej, która wyceniana jest na ok. 140 mld $ (2018 Global Games Market Report, Newzoo) to nadal małe liczby, tak obecna dynamika, jak i prognozy pozwalają patrzeć w przyszłość z wiarą, że esport w ciągu najbliższych lat stanie się kolejną “the big thing”.
Rozwój przyciąga innowatorów
Dynamiczny rozwój esportu przyciąga firmy skuszone nowymi perspektywami. W działania w branży angażują się zarówno podmioty endemiczne – jak producenci sprzętu komputerowego, oprogramowania, czy peryferiów, jak i nieendemiczne – z branży FMCG, farmaceutycznej, czy motoryzacyjnej.
Zainteresowanie na tym etapie wiąże się z dużym potencjałem, ale też ryzykiem. Kusząca jest perspektywa realizacji celów marketingowych i biznesowych w tym dynamicznym środowisku. Ryzyko niesie za sobą natomiast młody wiek branży i to, że tak naprawdę nikt nie wie jak będzie ona wyglądała za kilkanaście lat.
Esport w Polsce podąża trendem wyznaczonym przez rynek globalny. Coraz więcej podmiotów interesuje się działaniami w branży – zarówno wśród marek endemicznych, jak i nieendemicznych – realizując przy tym swoje cele marketingowe i biznesowe.
Ryzyko, o którym wspomniano wyżej niwelowane jest potencjałem drzemiącym w tej rozwijającej się dziedzinie rozrywki. Największy leży w ludziach – odbiorcach esportu.
Kim są fani esportu
Jak podają badania, obecnie widzowie esportu to grupa licząca niemal 400 mln osób (stałych i okazjonalnych widzów) (dane za 2018 rok) , a prognozy mówią o wzroście do 645 mln widzów do 2022 roku (2019 Global Esports Market Report, Newzoo).
Potencjał jest więc ogromny, a zagłębiając się szczegółowo w raporty można dostrzec obszary warte zainteresowania. Kim bowiem jest polski fan esportu? W 2017 roku niemal połowę (ok. 43%) z grupy liczącej 924 tys. osób stanowiły te w wieku 18-24 lat. Co ciekawe – wbrew powszechnym opiniom esport nie jest domeną ludzi młodych, poniżej 18 lat. Drugą co do wielkości grupę (27%) stanowiły osoby z przedziału 25-34 (Esports Market Report, SuperData). Tym, co może zaciekawić marki może być również fakt, że co czwarty widz esportu to kobieta. To szansa, którą mogą wykorzystać firmy kierujące swoje propozycje właśnie do nich. Warta odnotowania jest również prognoza rozwoju widowni, która zakłada jej wzrost o ok. 50% w 2019 roku stosunku do roku 2017. (Esports Market Report, SuperData).
W charakterystyce polskich fanów esportu może pomóc również analiza polskich graczy przeprowadzona przez Sotrender’a na liczącej ok. 8 mln grupie wyłonionej na portalu Facebook. Na uwagę zasługuje m. in. jej duże zainteresowanie zakupami w sieci (64% przedstawicieli grupy), co może być sygnałem dla branży e-commerce.
Rozwijaj się albo giń
Dynamiczny rozwój, atrakcyjna, rosnąca grupa docelowa i – jeszcze – stosunkowo niska bariera wejścia sprawia, że esport w Polsce postrzegany jest jako łakomy kąsek dla firm zdeterminowanych do działań na tym gruncie. Najlepszy moment na wykonanie ruchu wydaje się więc być teraz. Jeżeli obserwujesz esport i poszukujesz perspektyw dla swojej marki warto zastanowić się nad rozpoczęciem działań w jednym dostępnych obszarów.
Możliwości jest wiele – od partnerstwa przy organizacji turniejów, przez działania zasięgowe, sponsoring zawodników, afiliację, sponsoring tytularny drużyny esportowej na stworzeniu własnej kończąc. Najlepsze przykłady zaangażowania marek w działania esportowe znajdziesz na naszym blogu w dziale “Case Study”.